Finałowa grupa pod Jasną Górą
Trenera Rafała Watrasa przez ostatnie kilkadziesiąt godzin rozpierała duma. Jego podopieczni z rocznika 2006 wybrali się na silnie obsadzony XVIII Noworoczny Turniej Halowej Piłki Nożnej, który odbył się w ostatnia sobotę Częstochowie.
W rozgrywkach brało udział 12 zespołów podzielonych na dwie grupy. Nasi wychowankowie trafili do tej mocniejszej, która rywalizowała w dużej pięknej hali, gdzie aż przyjemnie było grać. Obowiązywał system "każdy z każdym", mecz trwał 14 minut, 1+5 zawodników w polu. Po rozgrywkach grupowych powstawał kolejny podział grupowy, na "lepszych" i "gorszych".
- Od początku walczyliśmy z wielkim animuszem i w trzech pierwszych spotkaniach odprawiliśmy swoich rywali z kwitkiem. Potem moi chłopcy chyba poczuli się już zbyt pewnie, w ich szeregi wdało się rozluźnienie, spadło zaangażowanie, determinacja, koncentracja i z dwóch kolejnych meczów zeszliśmy na tarczy. Udało nam się jednak awansować do grupy finałowej - relacjonuje przebieg zmagań trener Rafał.
Był więc ćwierćfinał i dramatyczny półfinał, przegrany w najmniejszych rozmiarach (0:1), jak się okazało z późniejszym triumfatorem całej imprezy Skrą Częstochowa. Naszej ekipie pozostał mecz o 3. miejsce.
- Po całym dniu zmagań na twarzach chłopców widać było zmęczenie ale to nie przeszkodziło by zagrali oni kolejne super zawody. Dominowali na boisku, lecz jeden błąd popełniony pod koniec meczu zaważył na naszą niekorzyść. Ostatecznie zajęliśmy miejsce 4 - sumuje występy pod Jasną Górą szczęśliwy szkoleniowiec.
- Styl jaki prezentowali chłopcy, którzy w kolejnych potyczkach cały czas podnosili swoje umiejętności indywidualne był bardzo widoczny. Jestem bardzo dumny z ich postawy oraz prezentowanej gry i należą im się wielkie brawa! Dziękuję rodzicom za wspólnie spędzony czas, pomoc podczas turnieju oraz wparcie swoich pociech - kończy turniejową relację.
Komentarze